Przepraszam za tak długą przerwę!
*kłania się nisko*
Obiecuję, że poprawię moje naganne zachowanie. Więc proszę, nie opuszczajcie mnie! :)
-
Będę już się zbierał – mruknął młody mężczyzna, tuląc do siebie delikatnie
młodszego anioła. Kiwnął głową Cloudowi, chwytając już za klamkę.
-
Jesteś pewny, że chcesz? – spytał chłopak, niemal płaczliwie. – Przecież możesz
tu zostać. Jestem pewny, że każdy się zgodzi… prawda?
-
Oczywiście… – Natychmiast przytaknął mu srebrnowłosy. – Jesteś bliskim przyjacielem
Aury, dlatego też ty, zarówno jak i wasza rodzina jesteście tu mile widziani.
-
Wiem, za co jestem wam dozgonnie wdzięczny, jednak muszę wrócić już do Caelumaltus.
Jestem kapitanem Złotej Armii, dlatego też moim obowiązkiem jest złożyć raport
na temat wczorajszych wydarzeń. – Blondyn uśmiechnął się wymuszenie. Widać
było, iż dalej zadręczał się tym, co miało poprzedniego dnia miejsce. – Nie
omieszkam też wspomnieć twemu ojcu o tobie, Aura. Oczywiście powiem, że w
chwili obecnej chcesz jeszcze tu zostać, jednak miej świadomość, że niedługo
będziesz zmuszony wrócić, by podjąć decyzję.