Chłopak
opadł bezwładnie w ramiona Lou, który wyglądał na przerażonego jego stanem.
Chwycił go mocniej siadając razem z nim na ziemi.
-
Spokojnie, nic mu nie będzie. Teraz tylko przypomina sobie zmienione
wspomnienia. – Widocznie brunet starał się uspokoić dziewiętnastolatka, co
jednak i tak nie przyniosło żądanych przez niego efektów.
-
Co tu się do diabła dzieje!? – krzyknął w końcu, a wszyscy spojrzeli w jego
kierunku. Zack zwabiony hałasami wyjrzał do nich, a widząc kochanka swojego
pana nieprzytomnego, natychmiast do
niego podszedł, sprawdzając jego stan. Zdążył się już dowiedzieć od pewnej
osoby, o tym co zaszło, gdy tamci byli sami, pełniąc role gospodarzy.